Policjanci uratowali z pożaru 2 osoby
Tuż po północy dyżurny Komisariatu Policji w Łapach odebrał telefoniczny sygnał o pożarze drewnianego domu przy ul Głównej. Gdy chwilę później na miejsce zdarzenia dojechał wysłany tam policyjny patrol płonęło już poddasze i korytarz prowadzący do wnętrza budynku.
Funkcjonariusze natychmiast ruszyli na ratunek pogorzelcom. Od kobiety przed domem policjanci dowiedzieli się, że w jednym z mieszkań domu najprawdopodobniej są jeszcze ludzie. Płonący korytarz i drzwi prowadzące do wskazanego pomieszczenia uniemożliwiały ratownikom dotarcie do zagrożonych mieszkańców. Zanim na miejsce zdarzenia dojechały inne służby ratownicze dwaj policjanci nie czekając na wsparcie weszli do środka przez okno. Brnąc przez mocno zadymione pokoje w świetle latarek odnaleźli nieświadomą zagrożenia 82-letnią kobietę, którą wyprowadzili przez okno. Tą samą drogą wrócili do mieszkania, w którym odnaleźli jeszcze 55-letniego syna uratowanej kobiety. On także został przez nich wyprowadzony z zagrożonej strefy. Po sprawdzeniu innych pomieszczeń okazało się, że pozostali mieszkańcy zdołali samodzielnie uciec przed żywiołem. Strażacy, którzy dojechali na miejsce zdarzenia ugasili płomienie, które strawiły dach, strop oraz ściany działowe. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.Trwa szacowanie strat powstałych w wyniku nocnego zdarzenia. Postępowanie prowadzone w tej sprawie przez funkcjonariuszy z Łap z pewnością szczegółowo wyjaśni przyczyny i okoliczności pożaru.
Rzecznik prasowy KWP